Nasz las
Las Pasma Posłowickiego – od Stadionu po Kawetczyznę, Dyminy, Słowik, Białogon. Miejsce spacerów, wycieczek i wagarów z czasów Dygasińskiego, Żeromskiego, Gajzlera, Hendlera, Jażdżyńskiego, Pierścińskiego, także i mojego rocznika, a zapewne jeszcze wcześniejszych i późniejszych, nazwijmy ich ogólnie, żeromszczaków.
Wystarczy wejść tam z którejkolwiek strony, by zanurzyć się w zieleni i świeżym powietrzu.
Jacek Jopowicz
Jan Gajzler
Kielce (fragment)
…O tajemnicze rozdoły
Karczówki, Wietrzni, Kadzielni,--
lasy Słowika, Dymin, Telegrafu!...
…gdzie żeśmy się zgubili, młodością weselni,
święte bractwo wagarów, ekstry i palanta?---
--rycerze śmiałych przygód i ślepego trafu,-
żeglarze snów czarownych…, cudnych lat majaki,
gdy się śniła wciąż nowa w fantazji Atlanta…