Przysłów o grudniu jest co najmniej kilkadziesiąt. Oto niektóre z nich.
Grudzień to miesiąc zawiły, czasem srogi, czasem miły.
Grudzień zimny, śniegiem pokryty, daje rok w zboże obfity.
Suchy grudzień stoi za to, że sucha wiosna i suche lato.
Grudzień jaki, czerwiec taki.
Gdy mróz jest pierwszego grudnia, wyschnie też niejedna w lecie studnia.
Jak Barbara po wodzie, to Boże Narodzenie po lodzie – i odwrotnie.
Czwarty grudzień jaki, cały grudzień taki, piąty grudzień - stycznia czyni znaki, szósty grudzień luty przepowiada, siódmy grudzień nam o marcu gada.
Jak w Wigilię z dachu ciecze, to się zima długo wlecze.
Jak Jan Apostoł ośnieżony, św. Józef już zielony.
Dzień Sylwestrowy pokaże czas lipcowy.
Powstawały przez lata z obserwowania i porównywania nawet kolejnych dni tego miesiąca ze zmianami zachodzącymi w przyrodzie w różnych porach całego roku. Czy są jeszcze aktualne?
Na pewno to jedno: Czy był rok suchy, czy było błoto, nigdy w Sylwestra nie będzie padało złoto.
Jacek Jopowicz